Drugie dno
- Wysoki Sądzie, nie przyznaję się do winy – podniosłem pokrywę, żeby lepiej było mnie słychać. - Zaraz wszystko wytłumaczę. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce… A, przepraszam, to nie ta historia.-...
View ArticleGrobobranie
Janek biegł co tchu, czy raczej co bezdechu. Potykał się o własne nogi nie tylko, dlatego że spieszył się jakby diabli go gonili, ale też dlatego że prawą stopę miał niemal oderwaną od kostki i w...
View Article
More Pages to Explore .....